O 16:30 rozpoczęła się zabawa. Pani Ola w trakcie zabawy zdążyła pomalować wszystkie chętne buźki i z biegiem czasu zamiast dzieci na boisku biegały motylki, myszki, kotki a także piraci i zombie oraz kibice z biało - czerwonymi flagami na policzkach. Na początku każde z dzieci dostało napój i chipsy by mieć siły na zabawę. A potem Pani Marzena i Ala rozpoczęły jajcarskie konkurencje. Dzieci musiały między innymi biegać z jajami, rozdzielać białka od żółtka ( i od skorupki :-) ). Szło im naprawdę całkiem dobrze. Straciliśmy tylko jedno jajo ale to na pewno na szczęście. Wygrała drużyna, która miała najlepszy doping. Na nasze boisko przybyły konie i chętne dzieciaki ruszyły na przejażdżki. Potem zaczęły się tańce, a po tańcach loteria fantowa. Za każdą poprawnie odgadniętą zagadkę można było wylosować los, który uprawniał do wyboru jednego fantu z odpowiedniego stolika. Bańki mydlane, opaski, bransoletki, samochody, wata cukrowa, piłki, a nawet gluty i wiele innych prezentów znikały szybko ze stolików. Niektóre dzieci wiele razy stawały w długiej kolejce po los.
Nagle rozległ się dźwięk syreny strażackiej. Czyżby coś się paliło? Na boisku zjechały trzy wozy strażackie. Ustawiły się i ku ogromnej uciesze dzieci strażacy wyciągnęli sikawki i zaczęli polewać chętnych wodą i pianą. Dzieciaki taplały się w pianie, a na koniec mogły obmyć się w wodzie z sikawki. Kto chciał mógł zwiedzać wóz strażacki, zrobić sobie ze strażakiem zdjęcie czy posłuchać o jego pracy. To dla wielu był najbardziej ekscytujący moment imprezy. Przemoczone, ale uszczęśliwione dzieciaki wróciły do zabawy, słońce szybko suszyło mokre stroje. Znowu ruszyła loteria fantowa, rozdawaliśmy lizaki i wafelki ,a także zrobiliśmy cukierkowe pole minowe. Na koniec zabawy wyciągnęliśmy sznura i pokazaliśmy dzieciakom nasza ulubioną zabawę z dzieciństwa. Przed 19 rozpoczęła się burza, a deszcz zmył resztki piany z boiska i potłuczone jajka. Wspaniale było patrzeć na uśmiechnięte buzie nie tylko dzieci, ale także i ich rodziców.
Serdecznie dziękuję Jackowi Charlińskiemu i jego kolegom z OSP Sztutowo za zorganizowanie pokazu strażackiego dla dzieci, Basi i Wioli gospodyniom z Kątów Rybackich za pomoc w zorganizowaniu Dnia Dziecka, Marzenie z Biblioteki za pomoc w przeprowadzaniu konkurencji i Uli ze świetlicy za zorganizowanie muzyki. Dziękujemy również sponsorom: sklepom: Groszek w Kątach Rybackich i GS Samopomoc Chłopska oraz Czesławowi Miniewiczowi.
Dziękuje również mieszkańcom Kątów Rybackich, którzy uchwalili by dofinansować imprezę z okazji Dnia Dziecka z funduszu sołeckiego oraz licznie uczestniczyli w zabawie.
Sołtys Kątów Rybackich Robert Zieliński 603 562 507