Sztutowo
6 oC
środa, 24 kwietnia 2024
Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
6 oC

Strażacy ratowali życie mężczyzny podczas festynu w Sztutowie

16 sierpnia 2015, 11:48
Strażacy ratowali życie mężczyzny podczas festynu w Sztutowie
Dramatyczne sceny miały miejsce wczoraj podczas festynu nad Wisłą Królewiecką w Sztutowie. Ok. godz. 21:00 mężczyzna - pracownik jednego ze stoisk gastronomicznych stracił przytomność oraz ustały u niego czynności serca. Na miejscu poszkodowanemu pierwsi pomocy udzielali turyści znajdujący się w pobliżu, następnie resuscytację krążeniowo-oddechowa przejęli sztutowscy strażacy.

Po kilkudziesięciu minutach na miejsce przybył Zespół Ratownictwa Medycznego, który kontynuował akcję resuscytacji. Następnie mężczyzna został przewieziony na Stadion przy ul. Obozowej, skąd został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratowniczego do szpitala. Szczegółowy stan zdrowia mężczyzny nie jest znany.

 

Komentarze (24):

~Patryk (niezalogowany) / 16.08.2015, 18:26
Strażacy przejęli akcje ratownicza ? Zanim oni się zjawili trochę czasu upłynęło , a obcy ludzie uratowali prawdopodobnie człowiekowi życie .
Jestem wczasowiczem i bardzo źle będę wspominał wyjazd :@
~ (niezalogowany) / 16.08.2015, 19:55
akcja była fatalna pogotowie wezwane nie przyjechało mimo że jeździli na sygnale( było ciasno) po Gdańskiej) śmigłowiec przyleciał po godzinie. Strażacy ogarnęli sytuacje i przetransportowali go na stadion reszta nie kumała bo towarzystwo było pijane. Sorry ratowała go jakaś kobieta
~Sztutowianin (niezalogowany) / 17.08.2015, 02:30
Wcale nie kobieta tylko meżczyzna.
Karetka przyjechała praktycznie po godzinie czasu,to są jakieś jaja!!:( Gdyby nie ten Pan to prawdopodobnie tego Pana którego bardzo dobrze znam już by nie było na tym świecie.Dlatego naprawde dziekujemy za pomoc a przede wszystkim za szybką reakcje tego turysty ! ,,Pracownicy,,
~Turysta (niezalogowany) / 17.08.2015, 10:05
Czy ktoś coś wie odnośnie stanu zdrowia tego mężczyzny? Jako osoba ratująca martwię się. A jeżeli chodzi o współpracowników Pana Wojtka i jeśli coś wiedzie to dajcie znać.
~Obserwator (niezalogowany) / 17.08.2015, 13:33
Owszem, szczególne podziękowania należą się cywilom, wśród których były pielęgniarki i chyba ratownik. Dzięki ich szybkiej reakcji ten człowiek prawdopodobnie przeżył. ALE LUDZIE! Odpuście sobie nagonkę na strażaków i ratowników medycznych. Nie oczekujcie, że służby ratunkowe będą na miejscu jeszcze przed zdarzeniem! Muszą przyjąć zgłoszenie, dojechać i robią co w ich mocy. To nie jest tak, że stoją za rogiem i palą fajkę.
~Turysta (niezalogowany) / 17.08.2015, 15:17
Obserwatorze. Niestety musze wyprowadzić Cię z błędu. Mężczyzna, który od samego początku pomagał w przywróceniu czynności życiowych u tego człowieka jest zwyczajnym cywilem, a nie żadnym ratownikiem. Jednakże prawda jest taka, że na imprezach tego typu powinna być jakaś ekipa ratownicza, która właśnie w razie takich wypadków jest pod ręką, ma sprzęt i może zdziałać, więcej niż człowiek nie posiadający wiedzy czy doświadczenia ale chęć by pomóc drugiemu człowiekowi.
~Przyjaciele (niezalogowany) / 17.08.2015, 17:43
15.08.2015 godz.20:54- pierwsza informacja o zasłabnięciu mężczyzny.20:57 pierwsza próba wezwania służb medycznych oraz pierwsze próby ratowania życia. 21:00 zadysponowanie strażaków OSP, którzy po kilku minutach zjawiają się ze sprzętem do resuscytacji krążeniowo oddechowej.Po jakimś czasie zjawia się Zespół Ratownictwa Medycznego i realizuje dalsze próby ratowania życia. Lekarz prosi o zadysponowanie śmigłowca LPR,strażacy zabezpieczają lądowisko.Pacjent po zabiegach kardiochirurgicznych utrzymywany jest w śpiączce farmakologicznej. Dziękujemy wszystkim za pomoc i prosimy nie pisać bzdur jak w poprzednich komentarzach.
~Czlowiek (niezalogowany) / 17.08.2015, 21:44
Ludzie na cały powiat Nowy Dwór Gdański w sezonie letnim są 3 karetki, 2 w NDG i 1 w Krynicy. Wiec nie oczekujcie, że pogotowie dojedzie w 5 czy 10 min. jesli ma do poszkodowannego 20 i wiecej kilometrow.
~do przyjaciele (niezalogowany) / 17.08.2015, 22:48
tY nie pisz bzdur! Setki ludzi było na stadionie każdy pytał kiedy przyjedzie karetka. Szkoda że dalej nie piszesz o kórej przyjechali cwaniaczku. Kamery sa na marinie można wszystko sprawdzić.
~grubas (niezalogowany) / 17.08.2015, 23:26
Z NDG jest 15km z krynicy 17 do Sztutowa.
~chudzielec (niezalogowany) / 17.08.2015, 23:31
Z NDG dokladnie 19 najkrotsza tyle ze drogi sa slabe o trasie z krynicy to wogole nie ma co mowic bo tam max 50km/h po zmroku, chyba ze ktos chce zapolowac na dzika lub sarne to mozna szybciej :)
~dr haus (niezalogowany) / 17.08.2015, 23:34
15 czy 20 km to bez rożnicy jeśli doszło do zatrzymania krążenia. Dlatego tak ważne jest żeby świadkowie reagowali.inaczej taka osoba nie ma szans na przezycie
~ (niezalogowany) / 18.08.2015, 10:18
Jak jest mecz na stadionie to zawsze jest pielęgniarka ze Sztutowa. Dlaczego na takiej dużej imprezie Wójt nie zadbał żeby tez była pielęgniarka. chyba to nie jest duży koszt w porównaniu z życiem człowieka?
~kat (niezalogowany) / 18.08.2015, 14:17
Do wszystkich mądralińskich: 1. Na tej imprezie byli przecież strażacy, którzy są po odpowiednim przeszkoleniu,albo kurs za "jajka" albo mają za mało ćwiczeń z pierwszej pomocy.
2. Ludzie nie wariujcie że na każdej tego typu imprezie ma być pielęgniarka albo karateka.. niedługo do WC nie pójdziecie bez kamizelki ratunkowej. 3. Co stoi na przeszkodzie aby któryś z was przeszkolił się w pierwszej pomocy i w razie czego potrafił pomóc? Nic bardziej mnie nie wkr...ia jak roszczeniowa postawa bandy baranów. ".. bo powinno być.." ehh
~Turysta (niezalogowany) / 18.08.2015, 20:29
witam.mam pytanie jak stan zdrowia pana Wojtka będę wdzięczny za wiadomości o jego stanie. pozdrawiam kolegę z Krakowa z którym robiliśmy wszystko co w naszej mocy oraz rodzinę i znajomych pana Wojciecha T. mam nadzieję że dacie mi znać jak tylko będzie to możliwe
~JA (niezalogowany) / 18.08.2015, 20:42
"kat" gdzie Ty widziałeś strażaków na imprezie? Był tylko oznakowany radiowóz, którym jeździ P. Charliński, który był organizatorem imprezy. Impreza NIE BYŁA zabezpieczona przez straż, przyjechali dopiero po wezwaniu.
~ (niezalogowany) / 18.08.2015, 22:43
Na wstępie zaznaczę, że również pomagałem i byłem przy całej akcji. Widzę, że wszyscy tu mają swoje teorię z trzeciej ręki, ale dowiedzieć się o zdrowie Pana Wojtka to już nikt nie potrafi. Mianowicie od soboty Pan Wojtek się nie wybudził, jest cały czas w śpiączce.
Każdy kto był przy akcji wie, po jakim czasie kto przyjechał i po ilu telefonach.
Zostało się tylko modlić.
~kat (niezalogowany) / 19.08.2015, 09:29
Do "JA" byli tam strażacy, ale po "cywilnemu" (prywatnie). Tak jak pisałem: Ludzie przestaniecie być roszczeniowi, wymagasz czegoś od kogoś to zacznij na początku wymagać od siebie, rusz dupę zapisz się na kurs pierwszej pomocy dołącz do ochotników straży pożarnej lub jednostek paramilitarnych (strzelcy, harcerze) w każdym powiecie znajdziesz coś dla siebie!! Zapomniałem napisać poprzednio. Brawa dla ludzi którzy potrafili udzielić pierwszej pomocy poszkodowanemu.
~rodzina (niezalogowany) / 21.08.2015, 21:22
:D Do turysty i pana z Krakowa nie potrafie opisac jaka jestem wam wdzieczna i moje corki za uratowanie zycia mojego meza ,oczywiscie nie umiejszam staran ani strazakow ,ani innych sluzb medycznych ale moja wdziecznisc i tak bedzie plynela do ludzi ktorzy byli pierwsi.Wojtek czuje sie coraz lepiej,potrzebuje troche czasu aby dojsc do siebie ale kryzys jest zazegnany,serdecznie dziekuje za wsparcie,rodziny, wszystkich przyjaciol i znajomych jestescie kochani.POZDRAWIAM SERDECZNIE WRAZ Z CALA RODZINA :)
~ (niezalogowany) / 22.08.2015, 12:31
WITAM. BYŁAM I WIDZIAŁAM CAŁA SYTUACJĘ I PRZYZNAM SIĘ SZCZERZE JESTEM BARDZO SZCZESLKIWA,ŻE PAN WOJTEK ŻYJE.GORĄCE POZDROWIENIA. JESTESMY CAŁA SYTUACJĄ BARDZO WZRUSZENI ,ŻE PODJĘTA AKCJA RATOWNIA ŻYCIA PANA WOJTKA MIMO NAPOTKANYCH PRZESZKÓD SIĘ POWIODŁA.MÓJ MĄŻ TAKŻE ŚLE MOC GORĄCYCH SŁÓW DUŻO ZDROWIA PANIE WOJCIECHYU MAMY NADZIEJĘ,ŻE MOŻE KIEDYŚ SIĘ SPOTKAMY :D DO ZOBACZENIA
~ (niezalogowany) / 23.08.2015, 11:35
Witam. TAK, sytuacja była pełna powagi i grozy!!Jestem żoną Pana Z Krakowa który podjął akcję ratowania życia wraz z drugim turystą.Jestem bardzo dumna z postawy męża jak i 2go turysty. Bardzo się cieszę ,że mąż mógł pomóc!!! ŻYCZYMY DUŻO ZDROWIA DLA PANA WOJCIECHA!POZDRAWIAMY DO ZOBACZENIA!!!
~ (niezalogowany) / 23.08.2015, 11:38
Witam. TAK, sytuacja była pełna powagi i grozy!!Jestem żoną Pana Z Krakowa który podjął akcję ratowania życia wraz z drugim turystą.Jestem bardzo dumna z postawy męża jak i 2go turysty. Bardzo się cieszę ,że mąż mógł pomóc!!! ŻYCZYMY DUŻO ZDROWIA DLA PANA WOJCIECHA!POZDRAWIAMY DO ZOBACZENIA!!!
~turysta (niezalogowany) / 23.08.2015, 11:55
jestem szczęśliwy że z panem Wojtkiem jest lepiej i mam nadzieję że szybko wróci do zdrowia. dziękuję rodzinie za wiadomość. pozdrawiam pana Wojtka jego rodzinę, przyjaciół, i turystę z Krakowa . turysta z Torunia
~K (niezalogowany) / 25.08.2015, 11:16
Panie z Krakowa i panie z Torunia - jesteśmy wdzięczne za to co zrobiliście dla naszego tatusia . Bardzo prosimy o wiadomość prywatną na maila kasiatkacz1992@op.pl nawet jeśli ten komentarz przeczytacie za miesiąc.
Dodajesz komentarz jako niezalogowany. Możesz się zalogować i dodać komentarz ze swojego konta

NOWOŚĆ! Dodaj zdjęcie do komentarza (opcjonalnie):
Sztutowo.com nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Są one wyłącznie opinią autorów. Komentarze nie dotyczące tematu artykułu, zawierające treści obraźliwe lub wulgarne będą usuwane
Reklama | Kontakt

© Sztutowo.com 2011-2024 Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykorzystywanie materiałów zawartych na stronie możliwe po uzyskaniu zgody autora.